niedziela, 16 października 2011

Romans z Europą: Berliner romanze

Idąc do tyłu, a właściwie idąc na wspak, pojawia się składka z Berlina (Berlina który był ostatnim przystankiem na mojej drodze). Zapach wódki, szczyn i cebuli (polskiej cebuli). Wszystko wyszło jak zwykle, ale powrót był mimo to pozytywny.

1 komentarz: